piątek, 16 maja 2014

Po co pisać... ?

Skoro nikt nie czyta.
Tłumaczę sobie, że każdy wybitny artysta (w tym też pisarz), przechodzi chwile zwątpienia w swoją wyjątkowość i porzuca na pewien czas pasję, aby oczyścić myśli i poszukać natchnienia! Tak! Okazuje się, że tego natchnienia szukałam dość długo, ale powracam :) Nie nazwałabym tego wiosennym ożywieniem bo płaszcz w połowie maja nie nastraja ekstremalnie pozytywnie.