środa, 18 czerwca 2014

Najcenniejszy, niezastąpiony

Każdy coach podczas pierwszego spotkania prosi o narysowanie koła, podzielenie go na kilka części i wypisanie najważniejszych sfer naszego życia. Kolejnym krokiem jest ocena poszczególnych pól w skali od 1 do 10, gdzie ilość punktów oznacza poziom naszej satysfakcji z danego segmentu.


Zwykle dzieje się tak, że bez chwili zastanowienia, jako pierwsza zapisywana jest rodzina. Bo cóż innego mogłoby na przyjść do głowy? Rodzina to słowo znaczące tak wiele, serce, jądro, silnik napędzający nas do życia, które właśnie wokół niej nieustannie się obraca. Może zamiast wrzucać rodzinę do jednego wielkiego wora lepiej pokusić się o podział tej niebywałej mocy na mniejsze jednostki? Mąż, dziecko, rodzice, brat, siostra? Na pewnym etapie nie traktujemy ludzi należącej do tej grupy na równych zasadach, ponieważ fizycznie i emocjonalnie jest to niewykonalne. A podjęcie takiej próby skończy się depresją, jak nic!

Najcenniejsze co mamy do dyspozycji to… czas, którego nie można ot tak kupić, pożyczyć, zachować na później, ani cofnąć. Czas dla ludzi, których kochamy i, którzy kochają nas. I czas dla siebie samych. Nie jesteśmy w stanie go sprawiedliwie podzielić, i co do tego nikt nie ma wątpliwości. Zdarza się, że poświęcamy go zrzekając się zaangażowania w jedną aktywność, na rzecz innej. Zdarza się, że go marnujemy i żałujemy, że uleciał, czasem z naszej winy.
Czas to dobro niezastąpione, bez alternatywy i substytutu, rozdzielone po równo między biednych i bogatych. Czas jest najcenniejszą walutą, którą inwestujemy w lepsze relacje, rozwój, dążenie do celów.

Denerwuje mnie notoryczne usprawiedliwianie się (...) nie miałem czasu. Czas jest i będzie, płynie, nie znika tak po prostu. Zostaje wykorzystany na działanie według klasyfikacji naszych priorytetów. Ogromne zainteresowanie tematem time managementu i popularność książek z poradami i taktykami świadczy o tym, że jest to umiejętność w cenie. Jesteś aktywny i angażujesz się w wiele projektów (m.in. zawodowych), to znajdziesz też czas na dbanie o rodzinę i rozwijanie swoich pasji. Bo to, co zależy od nas to mądre zarządzanie SOBĄ w czasie, tak by jak najrzadziej dotykał nas ból marnowania i straty pędzących minut. Bądźmy świadomymi użytkownikami i rozsądnie wykorzystujmy czas, który mamy, nazywając czynności, które wykonujemy, np.: nie zawsze oglądanie TV jest zajęciem bezsensownym. Może być relaksem, którego w tej chwili potrzebujemy, aby dać sobie chwilę oddechu intelektualnego. Nie dajmy się zwariować!

Ten dzień przyniósł mi pewną mądrość: - nie masz czasu? To go sobie weź! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz